Przez ostatnie dni świadomie oddycham
Na zajęciach byłem dwukrotnie, wprowadzenie sobotnie i w środę. Czuję się dobrze i bezpiecznie, czuję się prowadzony przez poszczególne ćwiczenia, odpowiada mi sposób w jaki prowadzisz spotkania. Czasami muzyka jest dla mnie za głośna. Co do moich osobistych obserwacji to zauważyłem, że w początkowych ćwiczeniach mój umysł jeszcze nadaje ton i obserwuje czy się zbliżasz czy dobrze wykonuję ćwiczenia, mając nadzieję, ze bez zarzutu. Im dalej proporcje zaczynają się zmieniać, Twoje uwagi stają się wyłącznie pomocne. Moje myśli wyciszają się, moje ciało zaczyna wychodzić na pierwszy plan, pojawia się teraźniejszość, odprężenie, fascynacja wibrującym ciałem. Dla mnie to dopiero obiecujący początek, przez ostatnie dni świadomie oddycham. Przypominam sobie o nim wielokrotnie w ciągu dnia, dzięki temu mniej podążam za myślami, jestem trochę mniej oceniający i bojący się. W sobotę po pierwszych zajęciach czułem się odprężony i zadowolony z czasu jaki mogłem sobie poświęcić. W środę fascynował mnie niezależny ruch mojego ciała, to było dla mnie całkowicie nowe doświadczanie. Bardzo dziękuję za nowe doświadczenia, wierzę, że mi pomogą.
Piotr 18 października 2013