Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona
Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do metody TRE, wydawało mi się to trochę „czarną magią”, więc nie od razu się zdecydowałam, żeby na nie przyjść. Informacje o TRE podsunęła mi moja psychoterapeutka, która uznała, że bardzo wskazana dla mnie jest praca z ciałem i uwolnienie z niego napięć. Poszłam i nie żałuje, uważam, że ćwiczenia są niezwykle przydatne jeżeli chodzi o rozluźnienie mięśni i zrzucanie różnych napięć, ponadto pozwalają skupić się tylko i wyłącznie na ciele, co nie jest wcale taką prostą sprawą. Okazuje się, że nawet nie zdawałam sobie sprawy jak zaciskam dłonie czy szczękę. Na pewno jeszcze wrócę na warsztaty. Jak na razie dwa za mną, cóż może i czas na trzeci :)”
PozdrawiamGośka 19 października 2013